TRAMPKI Edycja 1.5 -relacja

27 września 2014 roku na warszawskiej Pradze odbyły się TRAMPKI – Spotkania Podróżujących Kobiet.

Na rozpoczęciu i podczas krótkiej przemowy, dotyczącej pomysłu samych spotkań oraz genezy nazwy, już było kilkadziesiąt osób. Co chwilę dochodziły jednak kolejne panie, rozsiadały się w fotelach lub na ławkach i w skupieniu, przy ciepłej kawie i herbacie, wysłuchiwały kolejnych prezentacji

                                                  IMG_1581

Poranne mokre od deszczu chodniki powoli wysychały i słońce coraz łaskawiej obdarzało ciepłem. Kilka osób siedziało na zewnątrz i stamtąd przysłuchiwało się prezentacjom. A wszystko zaczęło się od Chin i prezentacji Martyny Skury, która starała się jak najrzetelniej przekazać wiedzę o tym jak znaleźć pracę w Chinach i przekonać, że wcale „nie taki diabeł straszny jak go malują”. Z Chin słuchacze (bo nie zabrakło również kilku panów) zostali zabrani w góry. Przewodniczką była Ewelina Domańska, która opowiadała nie tylko o swoich samotnych wyprawach, ale również starała się nauczyć jak orientować się w terenie. Potem przyszedł czas organizatorki Anity Demianowicz, która próbowała przekonać, że warto zrobić pierwszy krok w stronę spełniania marzeń o podróżach, bo kobiece podróżowanie w pojedynkę wcale nie musi być tak niebezpieczne jak się wszystkim wydaje. Namawiała by nie bać się zmian, bo zmiany zwykle są dobre. Gór nigdy za wiele. Magda Jończyk poprowadziła słuchaczy w Nepal, ale w sposób bardzo praktyczny, tak, by każdy sam mógł taką podróż zaplanować.

9

Jeśli ktoś ma dzieci i uważa, że z maluchami podróżować się nie da, powinien koniecznie wybrać się na prezentację Oli Wysockiej, która udowadnia, że dzieci nie stanowią żadnego problemu i z nimi również można spełniać swoje marzenia o wielkich podróżach.

34

Dla wielu osób jednym z najważniejszych elementów podróży są nowe smaki i kulinaria. O jedzeniu, czyli o tym, co wszyscy lubią najbardziej mówiła Aldona Klebowska, pogłębiając temat tego jak się przygotować pod względem jedzenie na dłuższe wyprawy i po jakie produkty sięgać w innych krajach, by nie zachorować lub się uzdrowić. Po jedzeniu warto zawsze pospalać trochę kalorii. Najlepszy do tego jest rower, na który zabrała wszystkich Joanna Kędzierska. Razem z nią szusowaliśmy po drogach pięknej Norwegii i Islandii i mogliśmy się dowiedzieć jak do takiego wyjazdu się przygotować i jak zapakować w podróż nasz ukochany rower. O tym, że nie trzeba robić planu podróży, a czasem może i nawet nie warto, bo w podróży wszystko szybko i tak się zmienia, przekonywała Dorota Chojnowska, który bardzo lubi improwizację. Na deser została najstarsza uczestniczka spotkań – kobieta wulkan, niesamowita osoba, z której niejeden, młodszy i starszy, powinien czerpać przykład. Małgosia Maniecka podróżuje od wielu lat. Zawsze z plecakiem, choć sama mówi, że nie zawsze już plecy i nogi dają radę. Zwykle podróżuje sama i długoterminowo. Uwielbia korzystać z couchsurfingu i z autostopu i zarażała historiami ze swoich przygód z autostopowej wyprawy po Australii i Nowej Zelandii, a na koniec zagrała jeszcze na harmonijce.

 3W trakcie spotkań był czas na to, by przyjrzeć się z bliższa wystawie zdjęć przywiezionych z podróży przez prelegentki, których wydruk zasponsorowały Blogi z drogi i Blomedia.pl. Potem przyszedł już czas na losowanie nagród wśród tych, którzy wypełnili ankiety i zechcieli podzielić się swoimi opiniami o Trampkach. Nagród było sporo.

Wszyscy jednak, również Ci, którzy nie wylosowali niczego, wyszli ze spotkań zadowoleni. Bogatsi w pomysły, dobrą energię, z chęcią do działania i spełniania marzeń, z odwagą i większą pewnością siebie, że też mogą wyjechać i też świetnie sobie w drodze poradzą. Bo przecież chcieć to móc.

Ci, którzy zostali jeszcze na after party, na którym grała dj Mutke, mieli szansę już w kuluarach zacieśniać więzi i spędzić resztę wieczoru w wesołym i inspirującym towarzystwie.

 40

Sponsorzy nagród

Uczestniczka pierwszej edycji Trampek autorka książek i podróżniczka Marzena Filipczak, nie mogąc być na spotkaniach, podrzuciła książki swojego autorstwa. Firma RevitaLash przekazała kosmetyki. Jack Wolfskin obdarował bonami zakupowymi, a sklep Bajery na rowery przekazał kilka gadżetów. Losowaniu nie było końca. Niemal nikt nie wyszedł z pustymi rękami.

53 48 46

Patroni medialni

Magazyn Podróże, Tanie-Loty.pl, Monoloco, Peron4.pl, Twoja-Praga.pl. Patronat objął Burmistrz Dzielnicy Praga Północ

Podziękowania

Oli i Pawłowi Wysockiemu za gościnę w Cafe 8 stóp i pomoc w organizacji. Prelegentkom: Magdzie, Aldonie, Ewelinie, Joasi, Martynie, Dorocie, Małgosi za to, że przyjęły zaproszenie i wzięły udział w tym przedsięwzięciu, dokładając wszelkich starań, by wszystko wyszło jak najlepiej.

Wam wszystkim za to, że przyjechaliście, byliście z nami, aż tak bardzo nie skarżyliście się na zimno J i mimo niego wytrzymaliście do końca. Za inspirujące rozmowy, nowe znajomości, ciekawe pytania.

Redaktor Naczelnej Magazynu Podróże Joannie Szyndler za to, że osobiście wsparła mnie swoją obecnością oraz Danielowi Kobylińskiemu z Jacka Wolfskina, że się zjawił i dobrze z nami bawił 😀

Mam nadzieję, ze widzimy się już w lutym/marcu w Gdańsku.

42  50 49 33 32  2738 25 23 7

PoTRAMPKOWA relacja

Przestrzeń przepięknej i klimatycznej Filii Gdańskiej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej zaczęła wypełniać się gośćmi już godzinę przed oficjalnym rozpoczęciem spotkań.  Ci, którzy przybyli wcześniej, wiedzieli, co robią. Filia Gdańska mogła pomieścić około stu osób. Wydarzenie cieszyło się jednak tak dużym zainteresowaniem, że momentami, na niektórych prelekcjach, można było doliczyć się niemal stu pięćdziesięciu osób. Nie wiem, co ja sobie myślałam, obawiając się, że sala będzie świeciła pustkami? Nawet kierownik filii stwierdził, że nie ma co rozkładać poduszek na schodach, bo z jego doświadczenia wynika, że zwykle nie ma kto siedzieć na tych dodatkowych miejscach. Jakże się mylił i zdziwił, gdy zobaczył ludzi siedzących nawet na karimatach.

Dzień zakończyliśmy u drugiego partnera organizacyjnego w Kawiarni Filmowej „W starym kadrze”, gdzie można było obejrzeć film „Jedz módl się i kochaj” i porozmawiać w kuluarach.

Sobota była znacznie obfitsza w prezentacje. Przed ponad setką osób, zarówno pań jak i panów, wystąpiło siedem prelegentek. Każda inna, w innym wieku. Każda ukochała odmienny kawałek świata i o nim opowiadała. Łączyło je jedno: wszystkie podróżują w pojedynkę. Najmłodsza z prelegentek Martyna Rydel opowiadała o Rosji i o swoim wolontariacie w Permie oraz dawała wskazówki, gdzie i jak szukać wolontariatu, przekonując, że wolontariat to świetny sposób na podróżowanie i dogłębniejsze poznawanie odwiedzanego zakątka oraz jej mieszkańców. Było sporo śmiechu, a rodzice Martyny, którzy stawili się jak zwykle na prezentację swojej jedynaczki, dowiedzieli się o kolejnych planach córki. Martyna sprytnie o swoich planach powiedziała na forum, więc rodzice nie mogli zaprotestować 😉

Ewelina Domańska, farmaceutka z wykształcenia, rzuciła pracę w aptece, by wędrować po górach. Jej historia jest mi bardzo bliska. Obie byłyśmy w taki czy inny sposób związane z farmacją i obie zostawiłyśmy tę pracę dla pogoni za szczęściem i marzeniami. Dlatego nie mogło jej na TRAMPKACH zabraknąć. Ewelina jako pierwsza kobieta samotnie przeszła Główny Szlak Beskidzki zimą. Po niej pojawiła się dziennikarka Radia Koszalin niesamowicie energiczna, wesoła i cudowna kobieta – Jagoda Koprowska. Uwielbia Azję, ale podzieliła się spostrzeżeniami ze swojej podróży do Kolumbii. Jagodę poznałam, gdy zaprosiła mnie do swojej audycji podróżniczej do Koszalina. Od razu złapałyśmy wspólny język. Rozmowy z Jagodą to sama przyjemność.

Na Trampkach były też dyskusje o fotografii podróżniczej z Anną Krypą. Jej zdjęcia budzą zachwyt. Rozmowę prowadził niezastąpiony Włodek Raszkiewicz z Radia Gdańsk. Ja nie wiem, co ci dziennikarze radiowi mają takiego, że można z nimi rozmawiać i rozmawiać, i że to zawsze jest sama przyjemność. I Włodek i Jagoda i również Beata Szewczyk z Radia Gdańsk to takie osoby, których nie sposób pokochać od pierwszej wymiany zdań.

Pojawiła się też Marta Muszyńska i udzieliła wielu praktycznych porad: gdzie szukać tanich noclegów i przelotów. Lekcję taniego organizowania samodzielnego wyjazdu dała na podstawie swojej ostatniej podróży na Maltę. Na sam koniec wystąpiła Marzena Filipczak, podróżniczka i autorka książek o samodzielnym podróżowaniu „Jadę sobie” oraz „Lecę dalej”. Ta pierwsza książka „Jadę sobie” dała mi bardzo wiele siły i pewności siebie przed moim pierwszym wyjazdem, dlatego byłam taka szczęśliwa, że Marzena zgodziła się przyjąć moje zaproszenie na TRAMPKI. Na spotkaniach skupiła się wokół bardzo ważnego tematu, jakim jest bezpieczeństwo kobiet w podróży, opowiadając o podróżach po Indiach, Iranie czy Kirgistanie.

Skoro jestem główną organizatorką i pomysłodawczynią spotkań, nie mogło i zabraknąć mojej prezentacji o pierwszej ważnej dla mnie podróży do Ameryki Środkowej. To w końcu ten wyjazd dał mi wiarę i siłę w to, że mogę wszystko i że skoro poradziłam sobie sama przez prawie pięć miesięcy w Gwatemali, Hondurasie, Salwadorze czy Meksyku, to bez problemu poradzę sobie też ze zorganizowaniem spotkań podróżniczych, chociaż i jedno i drugie jeszcze dwa lata temu wydawało mi się czystą abstrakcją. Ja i organizacja czegokolwiek i ja oraz samotny wyjazd – byłam pewna, że takie połączenia istnieć w przyrodzie nie mają prawa. A jednak!

A potem znów pognaliśmy do kawiarni „W starym kadrze” na oglądanie „Dziewczynki w trampkach” i długie rozmowy.

Dwa dni spotkań były pełne emocji, pięknych zdjęć, ciekawych opowieści, śmiechu i wzruszeń, ale także praktycznych porad i nawiązywania nowych ciekawych znajomości. TRAMPKI miały dać przede wszystkim kobietom wiarę w to, że każda z nas może spakować plecak i nawet w pojedynkę zacząć zdobywać świat. TRAMPKI miały uświadomić, że kobiece podróżowanie wcale nie jest ani trudniejsze, ani bardziej niebezpieczne od tego męskiego. I wygląda na to, że się udało. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo napracowałam się bardzo i poświeciłam ogrom mojego czasu tylko po to, by pomóc innym dziewczynom podjąć decyzję i dać im wiarę we własne możliwości. Przekonać, że skoro ja mogłam, to one też mogą. I myślę, że było warto zainwestować swój czas, a nawet własne środki finansowe, by to wydarzenie zorganizować.

Wiele z uczestniczek dziękowało mi potem za te spotkania, twierdząc, że tego właśnie im było trzeba i tego dotąd w Polsce brakowało. Byłam niesamowicie zaskoczona, że już teraz, na pierwszej edycji pojawiły się panie, które specjalnie na Trampki przyjechały ze Śląska, Warszawy, Krakowa, Poznania czy Torunia, uświadamiając jak takie spotkania są potrzebne. Panowie zaś, którzy uczestniczyli zdradzali, że dużą frajdę sprawiło im przysłuchiwanie się opowieściom odważnych kobiet, z których wiele naprawdę zadziwiało.

TRAMPKI – Spotkania Podróżujących Kobiet to pierwsza edycja, ale nie ostatnia, bo potrzeba tego typu spotkań jak się okazuje jest ogromna. W ciągu dwóch dni przez Filię Gdańską przewinęło się ponad dwieście osób, z czego ponad sto aktywnie uczestniczyło na każdej z prezentacji. Miejmy nadzieję, że znajdą się sponsorzy, którzy wesprą zorganizowanie kolejnej edycji.

Patronat honorowy nad TRAMPKAMI objął Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz.

Prezydent Miasta Gdańska

Patronat medialny sprawowali Radio Gdańsk, portal trójmiasto.pl, magazyn podróżniczy „Poznaj Świat”, Travelbit, imprezy dla podróżników.

Sponsorami byli sklepy turystyczne tuttu.pl, Fjord Nansen, firma kosmetyczna L’Biotica, drukarnia WL, eviko.pl, Kolory Kobiety, restauracja A’la francaise.


Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Przede wszystkim Ewie za współorganizację, fantastycznym osobom z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku: Natalii, Przemkowi, Paulinie, Pawłowi, Ali, Janowi, panu Zbyszkowi. Ani za zrobienie trampkowej strony,  Agnieszce Dybuk za robienie fot. Włodkowi Raszkiewiczowi za poprowadzenie rozmowy i wszystkim prelegentkom za to, że zechciały wziąć w spotkaniach udział.

A Wam jak się podobało? Chcecie kolejne TRAMPKI?